wtorek, 26 lutego 2013

I like it here.

Spodobało mi się tutaj, więc postanowiłam jeszcze coś napisać. Może nawet będę tu częstym gościem? Kto wie...

Wygląda na to, że w najbliższym czasie czeka mnie wizyta u fotografa. Muszę wyrobić paszport. Tylko zastawia mnie jedno. Dlaczego zdjęcia do dokumentów zawsze wychodzą tak ... dziwnie? Są brzydkie, takie sztuczne, jakby to był ktoś inny. Potem chowa się legitymacje, dowód, prawo jazdy, czy paszport głęboko w jakąś dziurę byleby nikt nieupoważniony tego nie zobaczył. Czy to dotyczy tylko nastolatków i jest to wywołane nasza obsesją na temat wyglądu? Nie wydaje mi się... Może ktoś rzucił klątwę? 

Ale za nim wyrabianie dokumentów, to czeka mnie jeszcze pewna poważna rozmowa w dniu dzisiejszym. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to Egipt będzie mógł się już szykować na nasz przyjazd. Nasz czyli mój, Sylwii, Damiana i Alana. Jedziemy w trochę dziwnym składzie. Gdyby ktoś mi powiedział że spędzę wakacje w takim towarzystwie to bym go wyśmiała. Ale wierzę, że będzie dobrze. W końcu mam Sylwię, więc nie powinno być źle.... A tak właściwie, to jaka jest kara w Egipcie za morderstwo? Tak z ciekawości pytam, jakbym nie wytrzymała z Alanem ;/

Wieczorem czeka mnie nauka chemii i fizyki. To będzie jakiś koszmar. Jak nie zaliczę chemii to będę mogła sobie tylko pomarzyć o tym Egipcie. Dlaczego my nie możemy wybierać przedmiotów, których chcemy się uczyć? Wiele z nich do niczego nam się nie przydaje. Marnujemy tylko czas na naukę ich, zamiast skupiać się na tym co jest nam potrzebne do matury?

Schematy się powtarzają... Dobrze je znamy, możemy przewidzieć co stanie się dalej. Do czego to doprowadzi. Mimo wszystko brniemy dalej... Dlaczego? Czy my naprawdę jesteśmy tak naiwnymi istotami by wierzyć, że każda historia kończy się inaczej? 

A tak na koniec chciałam polecić bloga Ani Kwiaty Wspomnień. Dziewczyna ma na prawdę zdolne paluszki ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz